Sukces Polski: ETS2 poza budżetem UE, ale Bruksela wciąż chce kontrolować nasze fundusze

Polska dyplomacja osiąga częściowy sukces w sprawie kontrowersyjnego podatku klimatycznego

Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała dziś informację o znaczącym sukcesie polskiej dyplomacji - szkodliwa dla polskich obywateli opłata ETS2 nie znalazła się w projekcie nowego budżetu UE. To pokazuje, że zdecydowany sprzeciw Polski wobec tej szkodliwej regulacji przynosi efekty.

Trzy kluczowe aspekty nowego budżetu UE

Według informacji przekazanych przez minister funduszy, najważniejsze dla Polski są trzy elementy:

• Polska pozostaje jednym z głównych beneficjentów funduszy UE, mimo rosnącego poziomu zamożności
• Polityka spójności zostaje zachowana w budżecie
• Kontrowersyjny system ETS2 nie został uwzględniony jako źródło dochodów

Zagrożenia i wyzwania dla Polski

Należy jednak zachować czujność. Komisja Europejska może próbować wprowadzić niekorzystne dla Polski rozwiązania innymi drogami. Szczególnie niepokojące są zapowiedzi zwiększenia wydatków na tzw. 'wspólną politykę migracyjną', co może oznaczać próbę narzucenia Polsce przyjmowania migrantów.

"Musimy zdefiniować fundusze na konkurencyjność, tak by były dostępne też dla polskich firm" - podkreśla minister Pełczyńska-Nałęcz, sygnalizując kolejne pole potencjalnego starcia z Brukselą.

Długa droga do ostatecznych ustaleń

Przed nami trudne negocjacje, w których Polska będzie musiała twardo bronić swoich interesów. Szczególnie wobec nacisków ze strony bogatszych państw członkowskich, takich jak Niemcy czy Holandia, które dążą do ograniczenia transferów finansowych do naszego kraju.

Warto przypomnieć, że w obecnym budżecie Polska otrzymała około 76 mld euro na politykę spójności i ponad 40 mld euro na Wspólną Politykę Rolną. Utrzymanie podobnego poziomu finansowania będzie kluczowym wyzwaniem dla polskiej dyplomacji.