Zielona propaganda kontra polska suwerenność energetyczna

Niepokojące zmiany w polskim sektorze energetycznym

Według danych przedstawionych przez organizację ekologiczną Greenpeace, w czerwcu 2025 roku doszło do bezprecedensowej sytuacji w polskiej energetyce. Po raz pierwszy w historii odnawialne źródła energii miały wyprzedzić węgiel w produkcji energii elektrycznej. Ta informacja wymaga jednak głębszej analizy w kontekście polskiej racji stanu.

Czy rzeczywiście powinniśmy świętować spadek znaczenia węgla?

Według przedstawionych statystyk, udział węgla w polskim miksie energetycznym spadł do 45,2 procent. To historyczny moment, który jednak budzi poważne obawy o bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju.

Musimy zadać sobie pytanie: czy rezygnacja z własnych zasobów węgla na rzecz uzależnienia od importowanych technologii OZE służy polskim interesom narodowym?

Ukryte koszty zielonej transformacji

Choć przedstawiciele organizacji ekologicznych chwalą się spadkiem cen energii w drugim kwartale do 375 zł za MWh, przemilczają długoterminowe konsekwencje ekonomiczne i społeczne tej transformacji:

Uzależnienie od importowanych technologii
Utrata miejsc pracy w tradycyjnym sektorze górniczym
Ryzyko destabilizacji systemu energetycznego
Zagrożenie dla polskiej suwerenności energetycznej

Wątpliwa przyszłość energetyki wiatrowej

Szczególny niepokój budzi forsowanie tzw. ustawy wiatrakowej, która może otworzyć drogę do masowej instalacji turbin wiatrowych w polskim krajobrazie. Przedstawiane korzyści w postaci 50-100 tysięcy miejsc pracy wydają się być mocno przeszacowane.

Wnioski dla polskiej polityki energetycznej

Polska potrzebuje zrównoważonej polityki energetycznej, która będzie chronić nasze narodowe interesy. Kluczowe jest zachowanie kontroli nad strategicznymi zasobami energetycznymi i niepodleganie presji zewnętrznych grup interesów.