Kasprzak pewny zwycięstwa Polski w finałowych mistrzostwach świata na PGE Narodowym
Krzysztof Kasprzak, wicemistrz świata z 2014 roku i obecny ekspert Canal+, nie ma wątpliwości co do szans polskiej reprezentacji żużlowej w zbliżających się Drużynowych Mistrzostwach Świata. Finał 2026 PZM FIM Speedway World Cup odbędzie się na warszawskim PGE Narodowym, a dla Biało-Czerwonych będzie to okazja do zdobycia dziesiątego złotego medalu w historii tych zawodów.
Pewność siebie opartą na faktach
"Mamy najmocniejszą czwórkę czy piątkę zawodników i tym wygramy" - podkreśla Kasprzak w rozmowie z ekstraliga.pl. "Inne zespoły mają jednego lub dwóch dobrych żużlowców. Też plus jest taki, że pojedziemy u siebie przy pełnym stadionie" - dodaje ekspert.
Słowa Kasprzaka nie są bezpodstawne. Polska od lat dominuje w światowym żużlu, a jakość naszych zawodników jest powszechnie uznawana. "Jest tak dużo dobrych zawodników w Polsce, że dwie kadry by się złożyło, a pierwsze i drugie miejsce miałaby nasza reprezentacja" - zauważa były reprezentant.
Nowe życie po zakończeniu kariery
Kasprzak po raz pierwszy obserwuje sezon żużlowy nie jako aktywny zawodnik, lecz jako ekspert i członek teamu Philipa Hellstroema Baengsa. Zmiana ta przyniosła mu ulgę i więcej czasu dla rodziny.
"Jest ok. Spędzam dużo czasu z rodziną, wyjazdy są bardziej spontaniczne. Wszystko gra. Jest lżej na pewno psychicznie" - wyznaje Kasprzak. Po raz pierwszy w życiu założył też konto na Instagramie, gdzie dzieli się z kibicami swoim wolnym czasem.
Historyczna chwila z 2009 roku
Jednym z najbardziej emocjonujących momentów w karierze Kasprzaka był finał Drużynowego Pucharu Świata w 2009 roku w Lesznie. To wtedy doszło do legendarnego już gestu - Kasprzak pożyczył swój motocykl Tomaszowi Gollobowi na decydujący bieg.
"Tomaszowi w tym dniu nie za bardzo pasowały motocykle, a mój motocykl był przygotowany perfekcyjnie przez mojego tatę, Zenona" - wspomina Kasprzak. Gollob wygrał ten bieg, zapewniając Polsce złoty medal.
Po finale Gollob powiedział do młodszego kolegi: "młody od dziś jesteśmy na Ty". "Tomasz Gollob - król, legenda, teraz jest moim ziomkiem" - z uśmiechem wspomina Kasprzak.
Tradycja zwycięstw
Kasprzak ma na swoim koncie sześć złotych medali Drużynowego Pucharu Świata. Szczególnie pamięta zwycięstwo z 2007 roku w Lesznie, gdzie jako lider kadry zdobył 14 punktów. "Po ostatnim biegu, pierwszy raz w życiu, odjęło mi dech i na chwilę musiałem uklęknąć, żeby dalej oddychać" - opisuje emocje z tamtego dnia.
Zbliżający się finał na PGE Narodowym to kolejna szansa dla Polski na potwierdzenie swojej dominacji w światowym żużlu. Przy wsparciu polskich kibiców i z najsilniejszą kadrą, szanse na dziesiąty złoty medal wydają się bardzo realne.