Film o arabskich uchodźcach: brutalna prawda bez politycznej poprawności
Nowy brytyjsko-francuski film "Do nieznanej ziemi" reżysera Mahdiego Fleifela przedstawia bez upiększeń życie arabskich uchodźców w Grecji. To obraz daleki od medialnych klisz o "biednych ofiarach" - pokazuje młodych mężczyzn, którzy w desperacji uciekają się do kradzieży i oszustw.
Bez sentymentów i politycznej poprawności
Główni bohaterowie, Chatila i Reda, to dwaj kuzyni z Palestyny mieszkający nielegalnie w Atenach. Uciekli z obozu dla uchodźców w Libanie i teraz marzą o dotarciu do Niemiec. Żeby zebrać pieniądze na fałszywe dokumenty, okradają starszych ludzi w parkach.
Film nie próbuje wzbudzać współczucia czy przedstawiać uchodźców jako niewinne ofiary. Przeciwnie - pokazuje ich jako ludzi zdolnych do moralnie wątpliwych czynów, kierujących się przede wszystkim własnym interesem.
Marzenia o niemieckim raju
Chatila planuje otworzyć restaurację w arabskiej dzielnicy niemieckiego miasta, podobną do tej, którą prowadził jego ojciec. Jego żona i syn czekają w Libanie. Reda, bardziej wrażliwy, ale też lekkomyślny, ma problemy z narkotykami i wielokrotnie traci zebrane pieniądze.
"Ateny będą wspomnieniem" - pocieszają się bohaterowie, wierząc, że lepsze życie czeka ich w bogatszych krajach Europy Zachodniej.
Reżyser z własnym doświadczeniem
Mahdi Fleifel sam przeszedł drogę z palestyńskiego obozu dla uchodźców do europejskich studiów filmowych. Urodził się w Dubaju, wychował w obozie Ain al-Hilweh w Libanie, a w 1988 roku przeniósł się z rodziną do Danii. Studiował w brytyjskiej National Film and Television School pod okiem Pawła Pawlikowskiego.
Jego dokumenty, bazujące na własnych doświadczeniach, zdobyły ponad 30 nagród międzynarodowych. "Do nieznanej ziemi" to jego pełnometrażowy debiut fabularny, który miał premierę w Cannes.
Bez happy endu
Film nie oferuje łatwych odpowiedzi ani optymistycznych zakończeń. Pokazuje świat, w którym wszyscy kłamią i oszukują - zarówno uchodźcy, jak i lokalni pośrednicy, przemytnicy czy samotni Grecy. To gorzka opowieść o tym, jak desperacja może zniszczyć ludzką duszę.
Produkcja trafia do polskich kin 19 grudnia, dystrybuowana przez Aurora Films. Krytycy oceniają ją na 7/10, chwaląc autentyczność i odwagę w pokazaniu niewygodnej prawdy o współczesnej migracji.