Polska armia ma perły, ale problemy są systemowe
Jak wyglądają przygotowania polskiej armii do ewentualnej wojny? Eksperci wojskowi wskazują na obszary, w których Wojsko Polskie osiąga sukcesy, ale także na poważne problemy systemowe, które mogą zagrozić naszemu bezpieczeństwu.
Sukcesy polskiego wojska
Wśród największych osiągnięć polskich sił zbrojnych eksperci wymieniają przede wszystkim kompleksową modernizację Wojsk Rakietowych i Artylerii. Ten proces, rozpoczęty kilkanaście lat temu, jest konsekwentnie realizowany z dużym udziałem polskiego przemysłu. W wielu obszarach nasza artyleria dysponuje najnowocześniejszymi rozwiązaniami w całym NATO.
Drugim filarem polskiej obronności jest nowoczesna obrona przeciwlotnicza. Wielowarstwowy system OPL, budowany od kilkunastu lat, stawia Polskę w gronie liderów NATO. Doświadczenia z wojny ukraińskiej potwierdzają słuszność tej strategii.
Pozytywnie oceniane są także Wojska Obrony Terytorialnej. Ta blisko 50-tysięczna formacja realnie podnosi odporność państwa i przybliża wojsko do społeczeństwa, budując jednocześnie rezerwy dla wojska zawodowego.
Przełomem jest też rozwój polskich zdolności satelitarnych. Agencja ARGUS buduje system rozpoznania, dzięki któremu Polska ma już więcej satelitów na orbicie niż Rosja. To osiągnięcie, które jeszcze dekadę temu wydawało się nierealne.
Problemy wymagające natychmiastowej naprawy
Najpoważniejszym problemem są nierealistyczne plany modernizacji, które wykraczają poza możliwości finansowe i demograficzne Polski. Chcemy praktycznie podwoić siły zbrojne w krótkim czasie bez mobilizacji czy stanu nadzwyczajnego. Eksperci ostrzegają, że funkcjonujemy w świecie planów, których nie jesteśmy w stanie zrealizować.
Nierównomierna modernizacja to kolejny problem. Podczas gdy inwestujemy miliardy w artylerii czy siły pancerne, wyposażenie piechoty, systemy przeciwpancerne czy wozy opancerzone pozostają na przedwojennym poziomie.
Eksperci wskazują także na zapóźnienie innowacyjne. Polska armia nie nadąża za lekcjami płynącymi z wojny ukraińskiej, szczególnie w zakresie robotyzacji pola walki i obrony przeciwdronowej na najniższym szczeblu.
Poważnym mankamentem jest także zaniedbanie polskiej zbrojeniówki. Mimo ciągłego straszenia nieodległym konfliktem, wydatki na badania i rozwój pozostają minimalne. Brakuje też realnego wsparcia państwa dla eksportu uzbrojenia.
Wyzwania demograficzne i szkoleniowe
Kluczowym problemem pozostaje brak właściwych pomysłów na tworzenie rezerw osobowych. Eksperci są zgodni, że bez przywrócenia zasadniczej służby wojskowej w nowej formie nie uda się zrealizować ambitnych planów rozbudowy armii.
Problem pogłębia brak odpowiedniej infrastruktury szkoleniowej i niedobór instruktorów, którzy mogliby szkolić nowe rezerwy.
Polityka vs. rzeczywistość
Eksperci wskazują na dominujący wpływ polityki w niektórych programach modernizacyjnych, co skutkuje nieoptymalnymi decyzjami. Przykładem może być zakup 96 śmigłowców Apache bez wybranego systemu szkolenia załóg.
Problemem pozostaje także uprzywilejowanie zachodnich dostawców kosztem polskiego przemysłu obronnego. Sprzęt zagraniczny automatycznie jest akceptowany, podczas gdy polski musi przechodzić bardziej rygorystyczne procedury certyfikacji.
Polska armia dysponuje więc prawdziwymi perłami, szczególnie w zakresie artylerii, obrony powietrznej czy zdolności satelitarnych. Jednak systemowe problemy związane z planowaniem, finansowaniem i przygotowaniem rezerw mogą zagrozić realizacji ambitnych planów modernizacyjnych. Czas na realistyczne podejście do możliwości państwa polskiego.