Ukraina stawia na wojnę na wyniszczenie wobec Rosji
Wobec braku postępów w rozmowach dyplomatycznych, ukraińscy eksperci coraz częściej mówią o konieczności przyjęcia strategii wojny na wyniszczenie przeciwko Rosji. Taka ocena sytuacji padła z ust znanego ukraińskiego analityka wojskowego Mychajły Samusa.
Dyplomacja nie przynosi efektów
Były wojskowy i obecny szef platformy New Geopolitics Research Network w rozmowie z ukraińskim radiem NV stwierdził wprost, że dotychczasowe wysiłki dyplomatyczne nie dają żadnych rezultatów. Kreml nadal prowadzi ofensywę, a armia rosyjska bombarduje ukraińskie miasta, co świadczy o tym, że Władimir Putin nie zamierza ustępować.
"W tej sytuacji pojawia się pytanie, czy Rosja w ogóle jest w stanie zgodzić się na cokolwiek?" - zastanawiał się ekspert, odnosząc się do nowych propozycji pokojowych prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Strategia wyczerpania gospodarczego
Zdaniem Samusa, jeśli dyplomacja zawiedzie, Ukraina powinna skupić się na strategii wyniszczenia potencjału ekonomicznego Rosji. Chodzi przede wszystkim o uderzenie w gospodarkę, która umożliwia finansowanie działań wojennych.
"Jeśli Rosja nie będzie miała pieniędzy, by rekrutować żołnierzy, to będzie oznaczać osłabienie jej potencjału ofensywnego" - wyjaśnił analityk. Jednocześnie przyznał, że nie można liczyć na to, że w Rosji po prostu skończą się środki finansowe.
Rosnące straty rosyjskie
Według najnowszych danych ukraińskiego dowództwa, straty wojsk rosyjskich sięgają obecnie 32-35 tysięcy żołnierzy miesięcznie. Dowódca Robert Browdi ocenia, że krytyczna granica zasobów mobilizacyjnych Rosjan wynosi 50-60 tysięcy żołnierzy.
Sztab Generalny sił ukraińskich szacuje, że od początku agresji w lutym 2022 roku straty armii rosyjskiej przekroczyły już 1,2 miliona osób, licząc zabitych, rannych i zaginionych.
Putin nie ustępuje
Tymczasem rosyjski dziennik "Kommiersant" donosi, że Putin na zamkniętym spotkaniu z przedstawicielami biznesu potwierdził swoje żądania. Rosja nadal domaga się przekazania jej całego terytorium ukraińskiego Donbasu, czyli obwodów ługańskiego i donieckiego.
W piątek Zełenski poinformował na platformie X o umówionym "spotkaniu na najwyższym szczeblu z prezydentem Trumpem w najbliższej przyszłości". "Wiele może się jeszcze rozstrzygnąć przed Nowym Rokiem" - dodał ukraiński prezydent.
Portal "Kyiv Post" sugeruje, że Zełenski może w najbliższych dniach odwiedzić Florydę w celu kontynuowania rozmów o planie pokojowym z nową amerykańską administracją.